Nie ma chyba osoby, która nie słyszała o Elonie Musku. Ten jeden z najbogatszych ludzi na naszej Planecie raz po raz wpada na kolejne szalone pomysły. I co ciekawe, większość z nich to strzał w dziesiątkę. Ostatnim jego projektem jest Mechazilla, czyli swego rodzaju ramiona do łapania rakiet wracających z podboju kosmosu. I to nie żart!
Kosztowne loty
Nie da się ukryć, że główną barierą do przeskoczenia, przed prawdziwym podbojem przestrzeni kosmicznej są ogromne koszty. Raz skonstruowana rakieta wysłana w kosmos, rzadko kiedy nadaje się w całości do ponownego wykorzystania. W tym celu właśnie mają pomóc wspomniane wieże przypominające wielkie wysięgniki, łapiące powracającą na ziemię rakietę.
Pierwsze testy wyszły bardzo obiecująco, więc wiele wskazuje na to, że taka, potocznie nazywana Mechazilla, będzie mogła pomóc innym statkom kosmicznym wylatującym w przestrzeń. A z pewnością pomoże w starcie i lądowaniu ciężkiej rakiety Starship, sztandarowego projektu SpaceX.
Zobacz również: Czy sztuczna inteligencja wymknęła się już spod kontroli?
Misja Starship
Jeszcze pod koniec 2021 roku, Elon Musk zapowiadał, że Starship w nowym roku wykona co najmniej 12 udanych startów. Tym samym ma udowodnić, że nadaje się do przewożenia cennych ładunków na Księżyc, Marsa a nawet inne planety w układzie słonecznym. Teraz przychodzi czas próby i to cała reszta świata powie Muskowi “sprawdzam” twoje obietnice. Możemy więc spodziewać się ekscytujących informacji o nowych projektach, o których redakcja będzie informować na bieżąco.