Nowe rozwiązania technologiczne Tesli zadziwiają. Akumulatory, które wytrzymają 100 lat?

Tesla to firma, która udowadnia wszystkim, że to, co powszechnie nie da się zrobić, oni właśnie robią. Jako pierwsi na poważnie zainteresowali się samochodami elektrycznymi. A teraz idą o krok dalej — chcą skonstruować takie akumulatory, które będą bezawaryjnie służyć przez kolejne 100 lat. Czy to w ogóle możliwe?

Bolączki elektryków

Jedną z największych bolączek samochodów elektrycznych jest właśnie ich zasilanie. Z jednej strony przez to mocno ograniczają zasięg przejazdu na jednym ładowaniu. Z drugiej jednak powstaje problem związany z utylizacją poszczególnych części. Przy konstruowaniu nie zawracano sobie głowy czymś takim jak ekologia. I to był chyba największy błąd. Tesla chce go naprawić.

Nowe materiały na stare rozwiązania

Przede wszystkim Tesla postanowiła znaleźć odpowiedni zespół, który będzie wiedział, na czym polegają problemy elektryków. Znalazła je w osobie Jeffa Dahna, który na Uniwersytecie w Halifax prowadził badania nad akumulatorami litowo- jonowymi. Mocno skupili się na pojęciu gęstości energii, czyli jej ilości mogącej zmagazynować się w jednostce objętości paliwa. Pierwsze wyniki zaskakują i to bardzo pozytywnie.

Wymyślono zamienniki do używanych obecnie ogniw litowo-jonowych, w postaci nowego typu akumulatorów. Wykorzystują one nikiel, jako składnik zapewniający wysoką gęstość energii. Z samych założeń wynika, że używając tych akumulatorów nowej generacji w temperaturze około 25 stopni, mogłyby z powodzeniem służyć nawet 100 lat. Nie rozwiązano jeszcze problemu wahających się mocno temperatur, jednak to zapewne jest kwestią czasu. I pieniędzy, a tych zapewne Tesli nie zabraknie. Zwłaszcza na innowacyjne rozwiązania.